Mam na imię Marek
Mam 36 lat , już od lat młodzieńczych miałem kontakt z alkoholem. Problem ten w największym stopniu przyczynił się do moich problemów życiowych. Życie moje przebiegało w ciągłym chaosie i grzechu z powodu nadużywania alkoholu wszedłem w konflikt z prawem, rezultatem była kara pozbawienia wolności. Ale i to nic mnie nie nauczyło wręcz przeciwnie stałem się gorszym człowiekiem. Szukając dla mnie pomocy kurator sądowy skierował mnie do Misji dla Ludzi Uzależnionych Nowa Nadzieja w Bielawie, skąd trafiłem do ośrodka dla osób uzależnionych w Łękini .Tam miałem bardzo dużo czasu na rozważanie i zgłębianie Słowa Bożego, a przede wszystkim na zastanowienie się nad dalszym życiem. W Ośrodku oddałem serce Jezusowi i wszystko się radykalnie zmieniło z dnia na dzień zmienia , teraz wiem iż moje życie nabrało sensu , z radością spędzam każdą chwilę darowaną mi przez Pana mojego , On jest dla mnie ostoją i Nadzieją kierunkowskazem na dalsze życie. Dziękuje Bogu za to ,że pomimo mojego grzesznego życia upomniał się o mnie i kieruje moją drogą to Pan sprawił , że jestem osobą całkowicie wolną od nałogów picia i palenia papierosów , oraz zachowań które nie przystoją na miano człowieka . W chwili obecnej jestem mieszkańcem Misji gdzie uczę się żyć na trzeźwo. Podjąłem pracę i cieszę się ze swojego wolnego i szczęśliwego życia. Do tego prowadzi mnie każdego dnia Jezus Chrystus.
Marek